Więc od rana wziąłem się za szlifowanie zrębnicy. Jak dla mnie wyszło całkiem nieźle :)
Po wyszlifowaniu zrębnicy chwila na rozkoszowanie się jej widokiem :))) Było ciężko z gięciem. Zabawy co niemiara :))) Następna będzie z jesionu! Już żadnym innym drewnem nie bawię się w gięcie.
Wygląda super!!!
Następnym etapem dzisiejszej pracy były zmagania z belką na wiosło. Troszkę poszperałem i poczytałem w Internecie i stwierdziłem, że zrobię wiosło modyfikowane. Wyjściowym modelem jest Greenland Paddle (GP).
Po gruntownej analizie i przeniesieniu projektu na papier zabrałem się do pracy.
Obróbka zgrubna za mną :) Teraz czas na szlif...
Oto efekt dzisiejszej pracy nad wiosłem. Niestety nie jest to koniec prac, należy jeszcze zaokrąglić krosno i łopatki. Oczywiście nie wspomnę o malowaniu. Myślałem o pomalowaniu lakierem jachtowym. Malowane będzie wszystko razem rama kajaka, zrębnica oraz wiosło
Uwielbiam pracować w drewnie, mogę tak spędzać wiele godzin. Widzę, że masz do tego dryg i wyjdzie super kajak. Pięknie to wygląda! Na wyprawach kajakiem warto pomyśleć też o takiej torbie wodoszczelnej www.gokajak.com/torby-wodoszczelne-95. Ja w tym roku mam nadzieje popływać jeszcze.
OdpowiedzUsuń