niedziela, 12 kwietnia 2015

Trasowanie zakończone

   Zakończyłem trasowanie sekcji do SeaBee 13'. Gdyby nie fakt, że jest niedziela to pewnie zaczął bym wycinanie ze sklejki.
   Wprowadzę pewne modyfikacje w wygląd i konstrukcję. Oczywiście bez nadmiernych wariacji :) Zobaczymy co z tego wyniknie i czy będzie to zamierzony efekt.

Teraz troszkę fotek


Przygotowane listwy 



Wytrasowane sekcje na wodoodpornej sklejce grubości 12mm


 

sobota, 11 kwietnia 2015

Prace czas zacząć ;)

   Nastała wiosna, już chyba na dobre, zrobiło się bardzo ciepło więc wystartowałem z pracami przy trzecim już kajaku. Co prawda drugi jeszcze nie jest ukończony ale lada dzień zakupię i zamówię potrzebne materiały tj. lakier jachtowy, poszycie PCV oraz specjalny klej do tego poszycia.

   Zdecydowałem się ponownie zbudować  SEA BEE 13'. Chyba dlatego, że wiem jak się zachowuje na wodzie. Muszę do wakacji mieć trzy skończone i nadające się do pływania kajaki. W odrużnieniu od planowanego kajaka, który miał być sporo dłuższy oraz 10 cm węższy od Sea Bee, troszkę mnie ta szerokość można powiedzieć wystraszyła :) Nie wiem czy się utrzymam na tak wąskim kajaku z moim doświadczeniem :). Więc następnym czwartym kajakiem będzie wcześniej zaplanowany SEA RANGER, do którego mam już zrobioną zrębnice.

   Mam już przygotowane i przeheblowane bezsęczne sosnowe listwy o długości 5 metrów. Cudem zdobyte w tartaku. Dzisiaj udało mi się wyrysować sekcje na sklejce, choć niestety nie wszystkie, ale jutro przy dobrych wiatrach skończe kreślenie ;) 

niedziela, 12 października 2014

Po sezonie...

Po sezonie, woda zimna, brak odpowiedniego stroju i niestety solowe występy na wodzie niezbyt zachęcają do jesiennego pływania kajakiem. Tak więc Sea Bee został odwieszony pod sufit w garażu. Czekam na pierwsze promienie wiosennego słońca i towarzystwo moich synów :)


Prace nad kajaczkiem trwają, niestety bardzo powoli. Posuwają się jednak i widać efekty :) Pokrótce przedstawię to, co udało mi się zmajstrować


Udało mi się wykończyć szkielet, teraz czas na zakonserwowanie całości. Następnie muszę wykonać siedzisko.

W wolnych chwilach skupiłem się na wykonaniu zrębnicy do Sea Flea  oraz następnego mojego projektu, na którym skupię się po wykonaniu całego szkieletu Sea Flea gotowego do poszycia. Zrębnica wykonana jest z drewna sosnowego pociętego w laminaty o grubości 3 mm i szerokości 4 cm, warga natomiast o szerokości 2 cm. Drewno bardzo łatwo się kształtowało i nie wymagało specjalnych zabiegów. Zostało jedynie nawilżone dwukrotnie wodą poprzez spryskiwanie dozownikiem do mycia okien. Bardzo przyjemnie się pracowało z tak przygotowanym materiałem.




Niebawem przedstawię efekt końcowy, prace w toku.

niedziela, 21 września 2014

Sea Flea 12 prace w toku

Tydzień miałem bardzo pracowity. Sea Flea powstaje powoli gdyż moja praca nie pozwala mi na budowę kajaka tak jak bym chciał, od świtu do nocy :) Mimo tego, że mam pracę, budowa nie stoi w miejscu :))) 
Przeniosłem się z moją mini szkutnią do nowego pomieszczenia. Dostosowanie pomieszczenia (sprzątanie, w pomieszczeniu było wszystko poza porządkiem :))), założenie dodatkowych punktów elektrycznych) i przenoszenie  moich narzędzi zajęło mi cały poprzedni tydzień.

Pokrótce  przedstawię pracę jakie udało mi się wykonać przy tym kajaku na dzień dzisiejszy :)

Ustawiłem  stację do zamontowania sekcji.



Wytrasowałem na wodoodpornej sklejce i wyciąłem sekcje. 




Następnym etapem prac było ustawianie sekcji.


Reszta prac poszła jak tornado :) Wstępne wiązanie podłużnic.



Ukształtowanie i wycinanie dziobu oraz rufy poszły tak szybko że nie przyszło mi do głowy aby zrobić fotki.




Na dzisiaj to tyle... Niedziela, gdyby nie fakt że mam dzisiaj gości, to siedziałbym w mini szkutni.  Od jutra walczę :) 

sobota, 6 września 2014

W kajaku

Na dzisiaj zaplanowałem wiosłowanie po Jeziorze Budzisławskim. Plany udało się zrealizować :)



To był bardzo udany dzień. Bardzo ładna pogoda 28C, woda w jeziorze bardzo czysta.  Opłynąłem prawie całe jezioro. Wypłynąłem z OSiR Kleczew, w tym miejscu znajduje się Baza Nurkowa. 


Chlapiąc w koło wiosłem udałem się w stronę Laguna Resort. Po kilkudziesięciu minutach dotarłem do końca jeziora. Po powrocie opłynąłem wysepkę i pokręciłem się po okolicy .




Na następną "małą wyprawę" zabiorę aparat i zrobię kilka fotek z pokładu :)

Jak widać na załączonych zdjęciach rano wyciąłem z dętki owalne kawałki gumy i założyłem na łopatki. Założeniem tych gum było zapobieganie spływaniu wody z łopatek prosto na kolana. Udało się, jest o niebo lepiej :)

Dodatek w postaci krótkiego filmiku z pływania po jeziorze


czwartek, 4 września 2014

środa, 3 września 2014

Wizyta w tartaku

Odwiedziłem dzisiaj zaprzyjaźniony tartak. Udało mi się kupić deskę w tartaku bezsęczną długości 4m, grubości 2,5cm i szerokości około 20cm - świetny materiał na kajak :) Mało tego, miałem niesamowite szczęście gdyż od tak spytałem o materiał długości 5.5m okazało się że właśnie przecierają pień sosnowy o długości 6.2m bezsęczny :))) Zamówiłem trzy dechy :))) Właściciel powiedział, że na szczytny cel zostawi więcej. Koszty da się przełknąć :)

Dzisiaj po pracy zabrałem się za przecieranie świeżo nabytej dechy oraz struganie i załamywanie krawędzi wyciętych listew. Został jeszcze sporej szerokości materiał a ja miałem komplet. Będzie z reszty niezłe "nadasię".


Mam komplet listew, teraz czas zakupić kawałek sklejki wodoodpornej i można składać ramę.