niedziela, 12 października 2014

Po sezonie...

Po sezonie, woda zimna, brak odpowiedniego stroju i niestety solowe występy na wodzie niezbyt zachęcają do jesiennego pływania kajakiem. Tak więc Sea Bee został odwieszony pod sufit w garażu. Czekam na pierwsze promienie wiosennego słońca i towarzystwo moich synów :)


Prace nad kajaczkiem trwają, niestety bardzo powoli. Posuwają się jednak i widać efekty :) Pokrótce przedstawię to, co udało mi się zmajstrować


Udało mi się wykończyć szkielet, teraz czas na zakonserwowanie całości. Następnie muszę wykonać siedzisko.

W wolnych chwilach skupiłem się na wykonaniu zrębnicy do Sea Flea  oraz następnego mojego projektu, na którym skupię się po wykonaniu całego szkieletu Sea Flea gotowego do poszycia. Zrębnica wykonana jest z drewna sosnowego pociętego w laminaty o grubości 3 mm i szerokości 4 cm, warga natomiast o szerokości 2 cm. Drewno bardzo łatwo się kształtowało i nie wymagało specjalnych zabiegów. Zostało jedynie nawilżone dwukrotnie wodą poprzez spryskiwanie dozownikiem do mycia okien. Bardzo przyjemnie się pracowało z tak przygotowanym materiałem.




Niebawem przedstawię efekt końcowy, prace w toku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz