czwartek, 31 lipca 2014

Malowanie lakierem.

Cały tydzień prace szły bardzo oporowo.

Prace polegały przede wszystkim na malowaniu. Malowanie konstrukcji drewnianej lakierem jachtowym. Efekt bardzo zadowalający.


Tym samym lakierem malowałem zrębnicę.



Wiosło, wiosło również pomalowałem lakierem, zamierzałem pokryć olejem ale z rozpędu uczyniłem to lakierem. Bardzo mi się podoba, ale ta ocena jest bardzo nieobiektywna :)


Teraz fotka kompletu.




Następnym etapem prac i chyba już końcowym przed założeniem poszycia było wiercenie otworów w zrębnicy na całym obwodzie co 1 cal czyli 2.54cm. Wygładzanie krawędzi otworów i ponownie szlifowanie papierem ściernym o ziarnie 240. Ostatnie i ostateczne trzecie malowanie zrębnicy lakierem.

czwartek, 24 lipca 2014

Zrębnica. Wiosło.

Od samego rana, czyli około godziny 11:30, jakoś nie miałem werwy do pracy przy tej pogodzie. Za oknem padało.

Więc od rana wziąłem się za szlifowanie zrębnicy. Jak dla mnie wyszło całkiem nieźle :)




Po wyszlifowaniu zrębnicy chwila na rozkoszowanie się jej widokiem :))) Było ciężko z gięciem. Zabawy co niemiara :))) Następna będzie z jesionu! Już żadnym innym drewnem nie bawię się w gięcie.


Wygląda super!!!

Następnym etapem dzisiejszej pracy były zmagania z belką na wiosło. Troszkę poszperałem i poczytałem w Internecie i stwierdziłem, że zrobię wiosło modyfikowane. Wyjściowym modelem jest Greenland Paddle (GP). 


Plan wiosła oczywiście z http://yostwerks.com.  Super strona :) 


Po gruntownej analizie i przeniesieniu projektu na papier zabrałem się do pracy.






Obróbka zgrubna za mną :) Teraz czas na szlif...


Oto efekt dzisiejszej pracy nad wiosłem. Niestety nie jest to koniec prac, należy jeszcze zaokrąglić krosno i łopatki. Oczywiście nie wspomnę o malowaniu. Myślałem o pomalowaniu lakierem jachtowym. Malowane będzie wszystko razem rama kajaka, zrębnica oraz wiosło

wtorek, 22 lipca 2014

Klejenie i gięcie listew na zrębnicę.

Cały czas pracuję nad kajakiem w szczególności nad zrębnicą. Drugi dzień kleję i gnę listwy :) Ładne listwy, więc nie chcę ich po prostu zmarnować :) Wczoraj zrobiłem szerszą część zrębnicy a dzisiaj wąską listwą doklejałem wargę. Dokupiłem nawet z tego tytułu 5 nowych ścisków stolarskich. Zaopatrzyłem się nawet w następną butlę 0.7 litra kleju poliuretanowego D4.
W chwili przerwy Połączyłem wszystkie pobocznice kajaka z sekcjami za pomocą kołków fi 6. 

Dzisiaj od godziny 10:00 do 14:00 mieliśmy na ulicy przerwę w dostawie prądu. Smutne... Padły mi baterię od wiertarko-wkrętarki i miałem przymusową przerwę w pracach. :(

W między czasie, któregoś dnia zakupiłem piękną belkę o wymiarach 60 x 100 x 3500 - będzie z tego mam nadzieję równie piękne wiosło.

czwartek, 17 lipca 2014

Oparcie dla nóg. Gięcie listew na zrębnice.

Majsterkowałem dzisiaj przy oparciu dla nóg. Oparcie zrobiłem ze sklejki 12 mm, ta sama sklejka, którą użyłem do zrobienia sekcji. Myślę że będzie dobrze :)




Po zamontowaniu oparcia dla nóg pociąłem 2 metrową belkę na listewki 5mm i szerokości 4,5cm. Listwy te następnie zostały zaparowane i ułożone na wzorniku, po czym skręcone powoli za pomocą ścisków stolarskich.

Jutro będę musiał zaparować jeszcze kilka listew, troszkę dłużej i powoli wyginać. z drugiej strony.

To był bardzo zły pomysł na zrobienie zrębnicy. Po sklejeniu wyszło bardzo brzydko, mało estetycznie i nierówno. Postanowiłem zrobić wszystko od nowa z bardzo długimi, równymi listwami. Efekt końcowy przedstawię niebawem na dniach.


A tak prezentuje się kajak Sea Bee 13' na dzień dzisiejszy :)




 

środa, 16 lipca 2014

Dziób, rufa, pokłady i kołkowanie podłużnic.

Dzisiaj cały dzień na nogach. Oczywiście wokół kajaka :)

Prace z dnia dzisiejszego przedstawiają się następująco:

1. Skupiłem się na temacie zamocowanych wczoraj klockach na dziobie i rufie, po godzinie (tak mi się wydawało) zmagań wyszło coś pięknego :)

 trasowanie kształtu 

uzyskanie wstępnego kształtu za pomocą piły płatnicy

po kilku ruchach pilnika zdzieraka i szlifowaniu za pomocą papieru ściernego ukazał się zadowalający efekt końcowy :)

2. Dokonałem małej przeróbki w siedzisku, była deska brzozowa 14mm. Niestety uginała się lekko pod moim ciężarem więc zamieniłem na 16mm, zobaczymy co z tego będzie - jutro. 14mm dałem pod nogi i cztery listewki za siedzisko, jako tylny bagażnik (taka moja wariacja :).

podłoga, podnózki

siedzisko

bagażnik, nie wiem czy jest w tym sens?

3.  Zastosowałem kołkowanie i klejenie na podłużnicach. Zasmarowałem klejem wszystkie wiązania.



Na tym etapie zakończyłem prace gdyż rama jest cała w kleju.

Budowa nabiera kształtów.

Ostatnio miałem troszkę biegania i załatwiania :) Załatwiłem między innymi brakujące listwy.


Pracę poszły troszkę do przodu. Połączyłem dziób i rufę z listwami za pomocą kleju i kołków.


Powiązałem również listwy z sekcjami. Teraz należy jeszcze połączyć dla lepszego usztywnienia konstrukcji za pomocą kołków i kleju. (Lampa błyskowa zepsuła efekt wizualny zdjęcia, postaram się wstawić niebawem lepsze zdjęcie).


Połączyłem na gotowo, za pomocą kleju i kołków podłużnice pokładowe.

wiercenie otworu pod kołek

zwilżanie wywierconego otworu aby klej lepiej i szybciej wiązał

aplikowanie kleju

kołkowanie

efekt końcowy zabiegu kołkowania

Następnie popracowałem troszkę nad siedziskiem.


 



Niestety zabrakło mi materiału na dalszą pracę z siedziskiem i podnóżkiem.

Następnym etapem prac jaki udało mi się zrealizować jest zamocowanie na dziobie i rufie klocka sosnowego. Klocki te będą jutro kształtowane na półokrągło, kształt ten nada ładnego zarysu lini kajaka.




Teraz muszę zaczekać aż klej zwiąże. W tym czasie postanowiłem zamienić mój stół montażowy w kołyskę. Przykręciłem cztery belki do boków stołu, do belek zwinięty kilkukrotnie stary niepotrzebny nikomu materiał :) Nie mówcie nic mojej Żonie :))) Brązy podobno cały czas w modzie :)




Na dzisiaj to tyle z budowy, niebawem pozostałe etapy i fotorelacja.