niedziela, 31 sierpnia 2014

Budowa Sea Bee 13' zakończona

Po ponad dwóch miesiącach budowy Kajak Sea Bee 13' został ukończony :)





Po dodaniu burt zewnętrznych kajak nabrał charakteru. Bardzo podoba mi się efekt jaki nadała pomalowana lakierem listwa.
Budowę uważam za zakończoną :)

wtorek, 26 sierpnia 2014

Deck rigging

Wczoraj i dzisiaj popracowałem troszkę nad estetyką kajaka i nad rzeczami bardzo przydatnymi.

Pierwsze co uczyniłem to linki do mocowania bagażu - deck rigging.



Następnie zrobiłem "dzióbki" z czarnego materiału PCV.



Zastanawiam się nad burtami zewnętrznymi z listew sosnowych pomalowanymi lakierem jachtowym. Chciałbym zamaskować łączenie żółtej plandeki z czarną oraz miejsca klejenia uchwytów do linki. 

W trakcie powstawania jest też fartuch na zrębnicę, jutro będzie najprawdopodobniej gotowy. Będę musiał go oczywiście wypróbować, jutro ma być nawet ładna pogoda :)))

Jakoś w zeszłym tygodniu, o czym zapomniałem wspomnieć, zmontowałem na szybko bagażnik na auto do przewozu mojego kajaka. Na ten sezon musi wystarczyć. Zimą będę miał więcej czasu to zrobię bardziej konkretny :)



Wbrew pozorom, to bardzo fajny bagażnik :))) Brakuję tylko napisu TAXI...

sobota, 23 sierpnia 2014

Chłodna kalkulacja

Dzisiaj  po śniadaniu zapakowałem kajak na auto i pojechałem nad jezioro. Wiosło w dłoń i zrobiłem rundkę po jeziorze. Chciałem przepłynąć całe jezioro ale okazało się, że w tym roku ubyło wody tak, że przesmyk między jedną częścią jeziora a jego drugą częścią  po prostu wysechł. Nie odważyłem się przejść przez metr zalegającego w przesmyku mułu, zawróciłem.
Po 1,5 godziny wiosłowania stwierdziłem, że kilka aspektów mojego kajaka należy poprawić, bądź dorobić. Mianowicie:
- dać coś na siedzisko, gdyż po kilkudziesięciu minutach siedzenia w jednej pozycji cierpnie zadek,
- muszę dać coś pod plecy, również cierpną i czuję wbijającą się w lędźwia kant zrębnic,
- nieodzownym aspektem wypraw moim kajakiem musi stać się fartuch kajakowy, sporo wody dostaję się do wewnątrz kajaka podczas wiosłowania.

To na tyle z chłodnej kalkulacji dzisiejszej wyprawy. Jak już wcześniej powiedziałem, wady... czas pokaże... :)

wtorek, 19 sierpnia 2014

Wodowanie :)

Dzisiaj pierwsze wodowanie, próba sił. Rozpoznanie czy wszystko jest w porządku, czy nie cieknie, czy nie tonie i czy pływa :)))


Przygotowania do wyjazdu nad jezioro. Na szczęście jezioro mam pod nosem. Muszę bardzo intensywnie popracować nad sensownym mocowaniem kajaka na samochodzie :)

Pierwsze chwile w Moim Kajaku :)))



 Pierwsze ruchy wiosłem w stronę zachodzącego słońca ...






Wrażenia jakie mam po pierwszej próbie w kajaku zrobionym przeze mnie od początku do końca są po prostu bezcenne :)))

Na pierwszy rzut oka kajak ten ma same zalety. Obawiałem się, że w czasie pierwszego odepchnięcia od brzegu zrobię "eskimoska". Na szczęście nic takiego się nie stało. Kajak jest stabilny, po nabraniu pewnej prędkości powiedziałbym nawet bardzo stabilny. Jest bardzo lekki, zwrotny i szybki w porównaniu z kajakami jakimi pływałem. Pływając przez 40 minut nie odczułem żadnego nawet najmniejszego dyskomfortu, zmęczenia związanego z ciągłym wiosłowaniem.

Wiosło sprawuję się wyśmienicie. To moje pierwsze wiosłowanie tego typu wiosłem. W tej chwili mogę powiedzieć, że nie chcę innego wiosła :) Jest po prostu świetne :)

Czy posiada jakieś wady? Nie wiem, wyjdzie z czasem...

Teraz muszę jeszcze popracować nad estetyką wykończeniową, mam już nawet pewne pomysły i przemyślenia w tym temacie, którymi na pewno się podzielę :)

Muszę powiedzieć jeszcze jedno.  Zawsze chciałem mieć taki kajak!!!

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Zszywanie zrębnicy z kajakiem.

Dzisiaj po pracy ostro zabrałem się za robotę :)
Tematem prac było zszywanie zrębnicy z kajakiem. Muszę powiedzieć że ponownie musiałem przespać się z tematem.

Przymocowałem zrębnicę wstępnie za pomocą taśmy mocującej. Odmierzyłem dwa pasy po 3,5 cm  co razem dało pas szerokości 7 cm i wyciąłem środek. Następnie porozcinałem co kawałek, rozcięcia te ułatwiły, ba umożliwiły zaginanie i szycie plandeki. Plandeka ta jest nierozciągliwa.






Efekt końcowy dzisiejszej pracy :)



W całej okazałości.



niedziela, 17 sierpnia 2014

Poszycie kajaka

Od kilku już dni zmagam się z poszyciem kajak. Jeżdżenie, szukanie i w końcu zakup poszycia do mojego kajaka. Stanęło na plandece PCV 650gram/m2 - czarna, tej plandeki użyłem na poszycie spodu a plandeką PCV 640gram/m2 - żółta poszycie pokładu.


Po bardzo długich manewrach i solidnym przemyśleniu, jak ja mam to zrobić, zrobiłem :)


  
Sam sobie jestem winien, gdyż na klej czekałem 5 dni tylko i wyłącznie z mojej winy. Zamówiłem w piątek po 16 i przyszło mi czekać. Do klejenia użyłem specjalnie dedykowanego kleju do plandek PCV Hysofix Plan 20. Bardzo dobry klej.


Po zamocowaniu i zaklejeniu dzioba i rufy przyszedł czas na pokład. Ponownie długo się zastanawiałem nad tym jak to zrobić. Przecież nie sposób sknocić materiał :) Zasada jaka mi przyświeca w moich poczynaniach brzmi: "najpierw myśl, później rób" bardzo dobra zasada.